poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Riviera Maison

fot. Pinterest

Uwielbiam wspomnienia wakacyjnych przygód i widoki dalekich stron utrwalone migawką własną, lub cudzą. Nieznane miejsca dokąd zaprasza nastrojowa fotografia i poetycki opis, latem nabierają jednego wymiaru- tęsknoty za bezkresem morskiej wody, lazuru, fali, piasku, wiatru i nieograniczonej niczym swobody.


Morze

Dziecięce wspomnienia znad Bałtyku, Hemingway, a potem wertowane z wypiekami na twarzy luksusowe albumy, kuszące bogactwem wakacyjnych hide-outów na całym świecie, daleko wykraczających poza stylistykę kampingu Solar na Helu i kurortów polskiego Wybrzeża podsycają marzenia o nadmorskim domu- symbolu rodzinnej sielanki, ucieczki od miejskiego zgiełku i codziennych obowiązków. 

Santorini fot. Pinterest

fot. Pinterest

fot. www.architecturaldigest.com

fot. www.holidayfeed.com

fot. www.jesuisfrancais.net

Przykłady architektury  domów nad morzem ukazują tę fantazję w całej okazałości, podkreślając różnorodność temperamentów i gustów ich właścicieli oraz ich odmienną geo-lokalizację. Jak w kalejdoskopie przed oczami przesuwają się pocztówki : żółto -czerwone hacjendy w stylu hiszpańsko- meksykańskim, różowe patia Marocco, biało-błękitne tynki Santorini, spopularyzowane przez plakaty Ikea kolorowe sidingi domków Północy, czy przewiewne werandy nadmorskich rezydencji w Maine, utrwalonych w life stylowych artykułach Vanity Fair. Klasyki wakacyjnych skojarzeń dopełniają wspomnienia willi na Lazurowym Wybrzeżu. 

fot. www.housetalkn.com

fot. Pinterest

fot. Pinterest

fot. www.homebunch.com

Bajki i baśnie

Romantyczny aspekt nadmorskiej przygody kierował moje myśli w kierunku słodkiej i przytulnej estetyki,  marynistycznych motywów, old schoolowych mebelków z targu staroci oraz skromnej w założeniach architektury. Obowiązkowe przetarcia farby na zmurszałej desce, obrazujące kruchość żywota Matrosa poruszały moją wyobraźnię w kierunku chatki rybackiej, z małymi oknami, dwuspadowym dachem i kapliczką w pobliżu. Choć linia brzegowa kontynentów jest długa i różnorodna to -siłą rzeczy- to Bałtyk kształtował moje estetyczne upodobania, wraz ze swoim klimatem, surową legendą i lokalnym kontekstem. 

fot. http://hello-moment-s.tumblr.com

fot. pietboon.com

fot. Pinterest

fot. Pinterest

fot. Pinterest

fot. Pinterest

fot. Pinterest


Wyjątek potwierdza regułę

Do przełomu doszło po seansie filmowym. "Autora-Widmo" Polańskiego. Skrajnie nowoczesna bryła willi, targanej północnym wiatrem, kontrast zimnych, piaszczystych wydm, suchych traw i połaci wielkich okien, w których odbija się dramat stalowej kipieli wstrząsnął moją wyobraźnią na zawsze. Brawurowy kontrast architektury i otoczenia zamiast magicznej zasady jedności tych dwojga okazał się bardziej interesujący.

W tym roku dzięki gościnności przyjaciół doświadczyłam podobnego wstrząsu - w zupełnie innym klimacie. Super nowoczesna architektura , biel i szarość, kontrastująca z turkusem otoczenia, geometryczne linie tarasów i infiniti pool, minimalizm wnętrza oraz świetny projekt egzotycznego ogrodu przyprawił mnie o artystyczny zawrót głowy. Zamknęłam się dobrowolnie na 48h , nie wychodząc nigdzie z tego raju designu, obserwując ruch słońca po niebie  i zmienną grę kolorów we wnętrzu i na horyzoncie. Przejażdżka samochodem  po okolicy i internetowy  research ujawnił w bliskim sąsiedztwie  rękę światowych projektantów min. Pieta Boona, który pierwszy przełożył zasady minimalizmu na język tropików.

fot. Pinterest 

fot. Pinterest, projekt Piet Boon

fot. pietboon.com

fot. bearandbear.com

fot. style-files.com

fot. style-files.com

fot. www.purevillas.com

fot. Pinterest

By the C

Rozmach i skala założeń tego projektu jest imponująca, a twórczy wkład w analizę oddziaływania poszczególnych składników melanżu architektury i karaibskiego pejzażu jest nie do przecenienia.  Biel  chłodzi upał południa, szarość podkreśla feerię lokalnych barw,  proste podziały fasad i tarasów równoważą giętkie rytmy fal wody i liści palmowych, a drewniane fotele plażowe na decku tworzą minimalistyczną widownię dla codziennych seansów sun-set i sun-rise. 

Trochę mojej twórczości :)






Dom możecie wynająć tu, klik!

Marzenia o chatce rybaka, bielonych koszyczkach, muszlach w słoiku i nadgryzionym zębem czasu korzeniu drzewa, wyrzuconym na północną plażę odeszły w przeszłość. Pal sześć polityczną poprawność i szacunek do lokalnego folkloru! Liczy się odwaga, siła kreacji i nowoczesność w domu i zagrodzie!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz