Od czasu jaskiń w Lascaux ludzka potrzeba aby wpływać na swoje najbliższe otoczenie: oswajać je, zdobić, czynić bardziej przyjaznym, wyjątkowym i osobistym nie uległa zmianie. Zmieniały się środki wyrazu i stylistyka, ale potrzeba wyrażenia własnej indywidualności i snucia opowieści o sobie za pomocą przedmiotów codziennego użytku pozostały niezmienne. Malowidła naskalne z Lascaux ukazują wrażliwość człowieka pierwotnego, a groby wielu starożytnych kultur przywiązanie do cennego przedmiotu. Późniejsza reprezentacyjna funkcja pałaców i rezydencji, przepełnionych kosztownymi meblami i sztuką tylko potwierdza immanentną tęsknotę Homo Sapeins do ozdabiania miejsca zamieszkania.
 |
foto: Pinterest |
 |
foto: Podpis |
 |
foto: Pinterest |
 |
foto: Pinterest |
Uroda życia codziennego
Puste ściany z reprodukcją słoneczników Van Gogha, jeden punkt świetlny na środku sufitu i tylko niezbędne, najpotrzebniejsze meble odchodzą do lamusa, a takie „funkcjonalne podejście” nie broni się w morzu współczesnych możliwości które stwarza deco-rynek. Zaskakujące zestawienia mebli i przedmiotów mają zadziwiać, śmieszyć, budzić skojarzenia z malarstwem, intrygować; jednym słowem bawić, a piękny detal być przyprawą, która nadaje smak życiu estety. Pięknie żyć znaczy dziś pięknie mieszkać, pięknie się ubierać pięknie nakrywać do stołu i szukać piękna w najbliższym otoczeniu. Choć piękno znaczy dla każdego co innego liczy się wspólna estetyzująca postawa, a tej wokół nas jest coraz więcej. Starannie komponowane scenki z precyzyjnie dobranymi przedmiotami w obrębie wybranej stylistyki spotkać można w prywatnych domach, biurach i przestrzeniach publicznych.
 |
foto: Pinterest |
 |
foto: Pinterest |
|
|
|
 |
foto: Pinterest |
 |
foto: Pinterest |
 |
foto: Pinterest |
Instagram Friendly
Back to the Past
Zbieranina mebli i dekoracji „z dawnych lat” nie znajduje uznania, o ile nie jest inspirowana najmodniejszą estetyką lat 50-tych, 60-tych, lub 70t-ych. Mid-Century style jest HOT - gorącym trendem sezonu, choć dekoracyjny element w roli głównej nie zawsze jest symbolem wyrafinowania i elegancji. Czasem - ekstrawagancji, z klasycznym pięknem nie mającym nic wspólnego. Sięgając dalej wstecz - Strzemiński i jego konstruktywizm, przełożony na język wzornictwa przemysłowego, architektury i mody, inspiracja geometrią, wzajemną relacją czystych kolorów i geometrycznych brył to niszowa propozycja dla ortodoksyjnych fanów designu w czystej postaci. Po latach zapomnienia z nową siłą przemawia do pokoleń zbuntowanych wobec burżuazyjnych wartości i rodzinnego obiadu na tle szafy gdańskiej i pejzażu z kresową chatką.
 |
foto: Pinterest |
 |
foto: Pinterest |
O Gustach się Nie Dyskutuje.
Mody mogą być różne, ale mają jedną wspólną cechę - konsekwentnie i odważnie używane są zawsze przekonywujące. Czy w duchu scandi, czy art deco - jeśli wnętrza są dobrze „zrobione” przetrwają próbę czasu i zaskoczą artystycznym recyclingiem w kolejnych epokach. Oczywiście meble i przedmioty też mają swoją datę ważności i nie można ich przełożyć 1:1 w dzisiejszą rzeczywistość. Taka dosłowność się nie sprawdzi, ale w mieszance historii ze współczesnością bestsellery przeszlości z pewnością znajdą swoje miejsce.
 |
foto: Pinterest |
 |
foto: Pinterest |
Skąd przyszliśmy, Kim jesteśmy i Dokąd zmierzamy?
Słynny tytuł obrazu Paula Gaugin nawiązuje do zagadki naszego istnienia, a jego przebieg dokumentuje historia kultury materialnej. Z szerokiej palety możliwości można znaleźć tą właściwą, aby przestrzeń wokół siebie zaznaczyć w subiektywny sposób. Charakterystyczne, z pietyzmem urządzone wnętrza, będą istnieć w pamięci naszych bliskich, tak jak wyjątkowe deco-przedmioty przypominać o naszym istnieniu w łańcuszku ludzkich istnień.
Agnieszka Pudlik
 |
Paul Gauguin - Skąd przychodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? 1898
Museum of Fine Arts w Bostonie, USA |