Po latach zapomnienia na salony wraca zwyczaj oglądania końskich
konkursów o randze wykraczającej poza lokalną rozrywkę grupy zawodników i
towarzystwa wzajemnej adoracji złożonego z zapaleńców/amatorów. Niechlujne
marynarki i koszule flanelowe ustępują miejsca śnieżnej bieli bryczesów,
fraczki z nowych high-tech tkanin leżą jak ulał w czasie najbardziej
niewygodnych skoków, catering składa się z czegoś więcej niż grillowanych kiełbasek
i piwa w plastikowych kubkach, a parkur zdobią żywe kwiaty zamiast chojaków w
donicach. Dress code publiczności też zmienia się na lepsze. W ten weekend w
Sopocie na nowym pięknie wydesignowanym hipodromie było co oglądać.
Koń jaki jest każdy widzi.
No i tu się nie zgodzę. Konie bywają bardzo różne, a sport
koński to bardzo droga impreza. Zakup konia to wydatek od kilku tysięcy
złotych do... - sky is the limit - jeśli jest się szukającym
championa szejkiem z Dubaju . Jednak sam zakup zwierzaka to dopiero początek.
Do stałych kosztów utrzymania każdego, nawet niskobudżetowego konia oprócz
stajni, kowala co sześć tygodni, weterynarza, luzaka, który będzie zwierzę ujeżdżał
kiedy my nie możemy tego robić dochodzą różne inne, wliczając
specjalistyczne gadżety oraz letnie i zimowe kolekcje czapraków, derek i ochraniaczy.
Podróże z koniem to osobna historia. Rozpiętość jest analogiczna do wyboru
konia. W wersji amatorskiej kupujemy samochód z hakiem oraz używaną
bukmankę i ciągniemy konia na działkę nad jeziorem gdzie spędzamy rodzinne
wakacje, żeby po miesiącach spędzonych w ciasnym boksie odżył sobie latem,
pooglądał światło dzienne i przystrzygł nasz trawnik. W wersji profesjonalnej
kupujemy klimatyzowany TIR na ósemkę koni, z wygodną szoferka oraz
pneumatycznie rozsuwaną częścią hotelową , składającą się z sypialni, łazienki
i eleganckiej salonki z ekspresem do kawy Miele wbudowanym we włoskie meble
kuchenne. Liczymy się z kosztami wysokich fee w Euro i innych walutach za
możliwość startu naszego pupila w konkursach z punktacją ponadregionalną.
Ozdabiamy derki i ciuchy klubowym logo i po latach ciężkiej kasy włożonej w treningi liczymy na to, że finanse,
krew, pot i łzy nie pójdą na marne i wygramy jakieś miejsce na pudle.
Equestrian Luxury
Gdybyśmy kiedyś zadali sobie pytanie dlaczego właśnie
końskie atrybuty są symbolem luksusu, odpowiedź nasuwa się sama. Piękno
sylwetki, nieograniczona energia muskulatury, delikatność i wrażliwość
wymagająca starannej pielęgnacji i ..... ogromny budżet potrzebny na
utrzymanie tego wymagającego zwierzęcia... Sporty konne - ulubiona rozrywka
arystokracji są symbolem tego, co dla zwykłego śmiertelnika niedostępne.
Największe marki sięgają po końską ikonografię aby podkreślić asocjację ze
światem dostępnym tylko z VIP loży. Legendarny Hermes, Gucci od kilku sezonów
reklamowany przez amazonkę o olimpijskich ambicjach Charlottę Casiraghi,
księżniczkę Monako i inne aspirujące brandy wykorzystują motywy końskiego
świata aby podkreślić swój elitarny charakter.
Moda to nie tylko ubrania, bien vivre to upodobania estetyczne wykraczające poza ciuchy, to
piękne wnętrza i przedmioty niosące ze sobą ukryte znaczenia.
Szczególnie atrakcyjne są te kody i symbole które mówią o przynależności
do grupy wybrańców Sztylpy w hallu wejściowym, trofea na półce , jedwabna chustka na szyi i ... Witaj w Klubie! (podkowa na chłodnicy
Mercedesa---- to na szczęście dawno minęło)
Z tego miejsca pozdrawiam pewnego wałacha, którego nagle
podarował mi pewien zupełnie obcy mężczyzna, o imieniu Kapitalista. To
znaczy koń się tak - jakże trafnie -nazywa. Bez kapitału nie ma luksusu. Bez
luksusu nie ma prestiżu. A prestiż jest czasem bezcenny.
O tak , prestiż bywa bezcenny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń