fot. Pinterest
Morze
Dziecięce wspomnienia
znad Bałtyku, Hemingway, a potem wertowane z wypiekami na twarzy luksusowe
albumy, kuszące bogactwem wakacyjnych hide-outów na całym świecie, daleko
wykraczających poza stylistykę kampingu Solar na Helu i kurortów polskiego
Wybrzeża podsycają marzenia o nadmorskim domu- symbolu rodzinnej sielanki,
ucieczki od miejskiego zgiełku i codziennych obowiązków.
Santorini fot. Pinterest
fot. Pinterest
fot. www.architecturaldigest.com
fot. www.holidayfeed.com
fot. www.jesuisfrancais.net
fot. www.housetalkn.com
fot. Pinterest
fot. Pinterest
fot. www.homebunch.com
Bajki i baśnie
Romantyczny aspekt
nadmorskiej przygody kierował moje myśli w kierunku słodkiej i przytulnej
estetyki, marynistycznych motywów, old
schoolowych mebelków z targu staroci oraz skromnej w założeniach architektury.
Obowiązkowe przetarcia farby na zmurszałej desce, obrazujące kruchość żywota
Matrosa poruszały moją wyobraźnię w kierunku chatki rybackiej, z małymi oknami,
dwuspadowym dachem i kapliczką w pobliżu. Choć linia brzegowa kontynentów jest
długa i różnorodna to -siłą rzeczy- to Bałtyk kształtował moje estetyczne
upodobania, wraz ze swoim klimatem, surową legendą i lokalnym kontekstem.
fot. http://hello-moment-s.tumblr.com
fot. pietboon.com
Wyjątek potwierdza
regułę
Do przełomu doszło po
seansie filmowym. "Autora-Widmo" Polańskiego. Skrajnie nowoczesna
bryła willi, targanej północnym wiatrem, kontrast zimnych, piaszczystych wydm,
suchych traw i połaci wielkich okien, w których odbija się dramat stalowej
kipieli wstrząsnął moją wyobraźnią na zawsze. Brawurowy kontrast architektury i
otoczenia zamiast magicznej zasady jedności tych dwojga okazał się bardziej
interesujący.
W tym roku dzięki
gościnności przyjaciół doświadczyłam podobnego wstrząsu - w zupełnie innym
klimacie. Super nowoczesna architektura , biel i szarość, kontrastująca z
turkusem otoczenia, geometryczne linie tarasów i infiniti pool, minimalizm
wnętrza oraz świetny projekt egzotycznego ogrodu przyprawił mnie o artystyczny
zawrót głowy. Zamknęłam się dobrowolnie na 48h , nie wychodząc nigdzie z tego
raju designu, obserwując ruch słońca po niebie
i zmienną grę
kolorów we wnętrzu i na horyzoncie. Przejażdżka samochodem
po okolicy i
internetowy research ujawnił w bliskim sąsiedztwie
rękę światowych
projektantów min. Pieta Boona, który pierwszy
przełożył zasady minimalizmu na język tropików.
fot. Pinterest
fot. Pinterest, projekt Piet Boon
fot. pietboon.com
fot. bearandbear.com
fot. style-files.com
fot. style-files.com
fot. www.purevillas.com
fot. Pinterest
By the C
Rozmach i skala założeń tego projektu jest imponująca, a twórczy wkład w analizę oddziaływania
poszczególnych składników melanżu architektury i karaibskiego pejzażu jest nie
do przecenienia. Biel
chłodzi upał
południa, szarość podkreśla feerię lokalnych barw,
proste podziały
fasad i tarasów równoważą giętkie rytmy fal wody i liści palmowych, a drewniane
fotele plażowe na decku tworzą minimalistyczną widownię dla codziennych seansów
sun-set i sun-rise.
Dom możecie wynająć tu, klik!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz